Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pią 13:37, 10 Sie 2018    Temat postu: AS

Czyzby to bylo przeczucie? Czy cos innego?

Potrzasnela glowa, lekko zaskoczona gra wyobrazni. Wrocila do ksiazki. Gdyby potraktowac slowa wuja powaznie, jesliby uwierzyc w jego historie, to na terenie majatku powinien sie znajdowac grobowiec. Tak podejrzewala. I to nie tylko dlatego, ze literowe oznaczenia nut, ganbanyouku
do wezwania duchow - C, D, E, A - ukladaly sie w nazwe posiadlosci.

Czy ten grobowiec nadal istnieje?

Wsparla brode na dloni.

Nie powinno jej sprawic trudnosci sprawdzenie, czy rzeczywiscie znajduje sie w najblizszej okolicy budowla, jaka opisal wuj. W wiejskim majatku tej wielkosci kapliczka lub mauzoleum nikogo by nie zdziwily. Co prawda, mama nigdy nie wspominala o czyms takim w Domaine de la Cade, lecz przeciez w ogole niewiele mowila o rodzinnym domu. Ciotka Izolda tez nie napomknela o takiej budowli, ale moze po prostu dlatego, ze temat nie wyplynal podczas wieczornej rozmowy. Poza tym Izolda sama przyznawala, ze nie ma wielkiego pojecia o dziejach rodzinnego majatku meza.

Jezeli grobowiec nadal gdzies tu jest, z pewnoscia go znajde!

Uwage dziewczyny przyciagnal jakis halas w korytarzu.

Szybkim ruchem zsunela broszurke na kolana. Nie chciala byc z nia widziana. Nie z zawstydzenia, ale dlatego ze zamierzala przezyc te przygode sama, z nikim sie nia nie dzielac. Bo Anatol z pewnoscia by sie z niej nasmiewal.

Kroki przycichly, po jakims czasie Leonie uslyszala miekkie klapniecie drzwi. Wstala. Czy wolno jej bylo wziac "Les Tarots"? Zapewne ciotka nie bedzie miala nic przeciwko takiej pozyczce, w koncu sama prosila, by sie w jej domu czuli jak u siebie. manicure ursynów
byla w gablocie, to prawda, ale raczej dla ochrony przed kurzem i skutkami uplywu czasu, a nie po to, zeby ja ukryc przed ludzkim wzrokiem. W przeciwnym razie po co by ktos zostawial klucz w zamku?

Opuscila biblioteke, sciskajac w dloniach cenne znalezisko.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group